wtorek, 23 grudnia 2014

Prezent od Google+ :)

Taki fajny prezencik w postaci zdjęciowego podsumowania roku przygotował dla mnie Google+.

Kliknij MNIE :)

piątek, 12 grudnia 2014

Podsumowanie sezonu 2014


Powiem szczerze, że po dłuższym zastanowieniu - Sezon 2014 - był dla mnie średni !

Plany były ambitne ale "coś" mi je pokrzyżowało. Chciałem pojeździć na nowe łowiska (m.in. Tuszynek czy Adosov). Niestety ...

Zimą z kolegą postanowiliśmy wziąć udział w zawodach karpiowych. Zdecydowaliśmy się na dwa starty. Pierwszy start to V Puchar Sklepu Karpiowego w czerwcu. Drugi start to Jesienne Żerowanie z ProLogic na łowisku Gosławice.

Ale to może po kolei ... chronologicznie:)



czwartek, 13 listopada 2014

Zasiadka kończąca sezon - Gosławice

Pogoda tej jesieni podobnie jak rok temu jest wyjątkowo łaskawa dla nas karpiarzy. Grzechem byłoby z tego nie skorzystać jadąc na zasiadkę ! tak też uczyniłem. Razem z Tomkiem i Przemkiem wybraliśmy się na długi listopadowy weekend na Gosławice. Podczas zawodów ProLogic'a - Jesienne Żerowanie - podpytałem się stałych bywalców Gosławic jakie stanowiska polecają na późnojesienne łowy. Niemal wszyscy zgodnie obstawiali stanowiska 10-11. Takie też zarezerwowaliśmy.


sobota, 1 listopada 2014

Nie samymi karpiami człowiek żyje ;)

W ostatni weekend października wybrałem się z Krzyśkiem i Sławkiem pod granicę z Ukrainą zapolować na drapieżnika. Wybór padł na Bagna u Mańka. Właściciel - Mariusz - zakupił tam spory kawałek ziemi z starorzeczami Buga. Kolega Tomek z forum narybki.net był tam w tym roku i sobie chwalił.


niedziela, 12 października 2014

Wrócić o kiju to nie wstyd :)

Wiosną kiedy to w pracy doszło mi sporo obowiązków obiecywałem sobie, że jesienią muszę uratować sezon i będę częściej jeździł na ryby. Obiecanki cacanki, a głupiemu radość :(



Nic z tego nie wyszło i nie wyjdzie. W pracy jeszcze więcej obowiązków skutecznie blokuje mi danie zgody na urlop.

Trochę wkurzony takim stanem rzeczy pojechałem na weekend 4-5 października na Krzyczki. Pogoda dopisała, ryby nie ;) ale weekend nad wodą w tak piękną pogodę to już coś ;)

Na Krzyczkach sporo się dzieje, według mnie na minus. Ktoś z szefostwa podjął decyzję aby wyciąć drzewka i krzaki rosnące na drugim brzegu łowiska. Miało to wpływ na rybę. Ewidentnie widać, że większa część ryb uciekła na środek wody i Ci co mieli do niej dostęp to połowili ;)


Przymierzam się już do kończenia sezonu. W ostatni weekend października z kolegami chcemy pojechać na szczupaki, a w połowie listopada w planach ostatnia zasiadka karpiowa na Gosławicach :)

wtorek, 16 września 2014

Spontaniczne Foxy, czyli Lisy :)

Jak wcześniej wspominałem ostatnio mam sporo pracy i służbowych obowiązków. Przede wszystkim sporo wyjazdów w delegacje. Ma to dużą wadę. Muszę wcześnie wstawać i wyjeżdżać, a do domu wracam późno przez co tracę swój cenny prywatny czas !! Stwierdziłem, ze trzeba to zmienić ewentualnie jakość wykorzystać. Szykował mi się wyjazd do Kętrzyna. A w odległości ok. 60km od ów miasta jest łowisko Lisy. Zakombinowałem, że na ryby pojadę na weekend, a w poniedziałek z rana służbowo do Kętrzyna bezpośrednio z łowiska. 

Nadrabiam zaległości blogowe - Gosławice !

Witajcie po dłuższej przerwie ! Miałem sporo służbowych obowiązków i każdą wolną chwilę starałem się poświęcić karpiowaniu. 

Dwukrotnie w odstępie ok. miesiąca odwiedziłem ze znajomymi Gosławice. Co mogę powiedzieć o tej wodzie ? Jeżeli ktoś myśli, że jest to "wanna z rybami" to sorry ale nie mamy o czym rozmawiać !! Woda potrafi nauczyć pokory chyba najbardziej cwaniakowatych. Ja po tych dwóch wypadach stwierdziłem, że koniecznie muszę tam pojechać wiosną i późną jesienią kiedy nie ma tyle zielska. To chyba największa zmora ale i jednocześnie plus tej wody ! Coś tam udało się wydłubać z tej wody. Największa sztuka to karp pełnołuski 17+kg :) Dobra dość gadania - fotki ;)


wtorek, 12 sierpnia 2014

Tropikalny Nowodwór

Póki co trzy fotki z poprzedniego weekendu. Jakiś czas temu kolega do mnie zadzwonił, że już dawno się nie widzieliśmy i nie wypiliśmy flaszki ;) stwierdziłem, że w sumie to ma rację i fajnie by było spotkać się gdzieś nad wodą na rybach i przy okazji coś wypić.
 


Nie protestował. Wybór padł na podwarszawski Nowodwór. Kolega bardziej niż karpiowanie lubi spinning ale zawsze jedną karpiówkę zarzuci. Ja dodatkowo udostępniłem mu moją jedną karpiówkę. Pierwszy przyjechałem ja w piątek po pracy. Po ciemku zarzuciłem zestawy i walczyłem z komarami i meszkami !! Pierwsze branie było w nocy. Karpik chyba ok 7kg.

Karpiowy czerwiec - część 3 - Krzyczki

Tydzień po zasiadce na Goplanicy, a następnie zawodach na Krążnie mieliśmy zarezerwowane miejsce na Krzyczkach. Małej ale dość urokliwej wodzie w okolicach Warszawy. Mieliśmy tam jechać we trzech: ja, Marcin i Tomek. Początkowo miało to być typowo towarzyskie spotkanie z nastawieniem aby przy okazji coś połowić. Ponieważ z Marcinem udało nam się odnieść sukces na zawodach to dodatkowo postanowiliśmy na Krzyczkach uczcić to !! :)

sobota, 12 lipca 2014

Karpiowy czerwiec - część 2 - Zawody Krążno

Droga z Elbląga na Krążno dłużyła się niemiłosiernie. Korki, remonty, kręte i wąskie drogi ale koniec końców dojechałem ;) Od razu rzut oka na wodę oraz przywitanie się z osobami, które już były na miejscu.



Za jakiś czas dojechał Marcin. Zrobiliśmy kurs do sklepu po zapas trunków złocistych i kontynuowaliśmy wieczorek integracyjny z innymi. Za ciepło wieczorem nie było. W końcu zmęczenie wygrało i trzeba było iść spać. A gdzie ? Niestety w samochodzie. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu wyjmować rzeczy z aut aby dostać się do namiotów i łózek i na te kilka godzin je rozkładać. Wygodnie nie było ale przynajmniej ciepło. Wstaliśmy ok 7ej. Inne ekipy zaczęły się zjeżdżać. Z Marcinem zrobiliśmy kurs dookoła łowiska aby rzucić okiem na stanowiska.

czwartek, 3 lipca 2014

Karpiowy czerwiec - część 1 - Goplanica !

Jak już wcześniej wspominałem czerwiec zapowiadał mi się wyjątkowo udanie jeżeli chodzi o karpiowe zasiadki. Już jesienią 2013 roku razem z Marcinem zapisaliśmy się na zawody (V Puchar Sklep-Karpiowy.PL) organizowane przez Przemka Bździucha. Zawody odbyć się miały na łowisku Krążno. Jest to ponad 400km od Warszawy. Daleko ! Stwierdziłem, że szkoda jechać taki kawał drogi i, że warto tuż przed zawodami odwiedzić jakąś wodę dość blisko Krążna. Wybór padł na Goplanicę. Plan był idealny ! Z Warszawy do Elbląga 300km. Następnie z Elbląga na Krążno 150km. Razem wychodzi 450km, czyli tyle ile bezpośrednio z Warszawy na Krążno.

czwartek, 5 czerwca 2014

Karpiowy maraton w czerwcu ;)

Jeżeli nic nadzwyczajnego nie stanie mi na drodze to na dniach rozpocznę prawdziwy karpiowy maraton ;)

10 dni pod rząd na rybach ! Będę na zawodach karpiowych organizowanych przez sklep-karpiowy.pl oraz na Goplanicy ;)

Przygotowania trwają pełną parą ! Zostało mi już zrobić ostatnie 6kg kulek - krill. Łącznie będę miał ok 20kg kulek (Squid/Equinox, Banan, Krill i specjalnie pod Goplanicę GLM).

Muszę jeszcze nagotować kilka kilogramów ziaren (kukurydza, groch, konopie). Zrobić przegląd akcesoriów i uzupełnić ewentualne braki. Ciekawe czy wszystkie rzeczy, które chcę zabrać wejdą mi do auta ?!

Trzymajcie kciuki - najbardziej za to aby z urlopu nie ściągnęli mnie do pracy bo "coś" ... !!


poniedziałek, 2 czerwca 2014

PZW po raz drugi.

W weekend 30 maja - 1 czerwca wybrałem się po raz drugi nad tą samą wodę PZW co pod koniec kwietnia. Nastawiony byłem bojowo. Myślałem, że cieplejsza woda sprawi, iż karpie będą bardziej ochoczo współpracowały. Inna sprawa, że niemal w każdy weekend na zasiadce był kolega lub jego koledzy i zawsze coś fajnego połowili. Sztuki od 12 do 17kg padały ich łupem. 



Ponieważ Rafał (mieszka blisko wody) nie mógł ze mną usiąść to zaproponowałem wyjazd koledze Tomkowi. Ten akurat został "słomianym wdowcem" (żona wyjechała z córką do rodziców) i nie zastanawiając się zbyt długo wyraził chęć zasiadki na PZW. 

czwartek, 8 maja 2014

Lecimy w kulki, czyli o kulkach od A do Z - według Marec'kiego ;) cz.2

No dobra lecimy dalej z koksem ;)

Zanim zaczniemy wyrabiać ciasto należy sobie wszystko dobrze zaplanować. Dzięki temu na naszym stanowisku pracy będzie panował porządek i wszystko będzie zorganizowane.


Proces kulania dzielę sobie na 3 części.

Część I-sza - wyrabianie ciasta.

Część II-a - wyrabianie wałków i kulanie

Część III-a - parowanie i suszenie.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Takie PZW to ja lubię !

W weekend 25-27 kwietnia wybrałem się na wodę PZW.

Kolega, który mieszka w jej pobliżu zapraszał mnie z uporem maniaka i w końcu się skusiłem ;)

Woda ma kilka hektarów oraz ciekawych miejsc gdzie warto położyć zestawy. Średnia głębokość ok 2,5m, a dno mocno zamulone. Trzeba szukać twardszych miejsc.


Byłem późno wieczorem i zestawy wywoziliśmy na szybkiego bez składu i ładu. Potem jeszcze po ciemku rozkładanie namiotów itp. Na szczęście nie padało. Deszcz zaczął padać w sobotę z rana z kilku godzinną przerwą. Potem padało do końca zasiadki.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Zaległości, zaległości ... zaległości :(

Przyznaję się bez bicia, że trochę "zapuściłem" BLOGa :(

Od razu na usprawiedliwienie napiszę, że nie opierniczałem się. Bynajmniej nie byłem na rybach po prostu trochę mi się nazbierało - ogólnie to DZIAŁO SIĘ.

Obiecuję, że w majówkę to nadrobię ! Nie mam żadnych planów zasiadkowych także przygotuję kolejną część artykułu o kulkach i może coś jeszcze.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Sezon 2014 uważam za ROZPOCZĘTY ! :)

Tak jak Wam wcześniej zdradziłem, na swoją pierwszą zasiadkę wybrałem z kolegami Goplanicę.



Sam właściciel odradzał tak wczesny przyjazd. Tłumaczył to zimną wodą, trochę innym klimatem wysoczyzny elbląskiej oraz tym, że najzwyczajniej w świecie nikt nigdy tak wcześnie nie rozpoczynał tam sezonu. My jednak postawiliśmy na swoim i stwierdziliśmy, że w takim razie jedziemy łamać kolejny stereotyp panujący na tym łowisku ;)

czwartek, 3 kwietnia 2014

W końcu pierwsza zasiadka sezonu 2014 !

W piątek 4 kwietnia o godzinie 3ej nad ranem ruszamy (ja, Bartek i Przemek) na zasiadkę. Dla mnie będzie to dopiero pierwsza w tym sezonie. Ostatnio sporo chorowałem, teraz zresztą nie jestem w 100% zdrowy ale już mnie "nosi" aby jechać ;) Chłopaki już w tym roku połowili.

A gdzie jedziemy ??!!



Taaaaaak - GOPLANICA !! ;) Rozmawiałem z Mariuszem, który jest gospodarzem tej wody i twierdzi, że na Goplanicę to trochę za wcześnie ale postaramy się po raz kolejny złamać pewne stereotypy i coś złowić !

Zresztą ... powiedziałem sobie, że mazowieckich komercji mam dość i lepiej przesiedzieć weekend bez brania na Goplanicy niż łowić te komercyjne karpie na mazowieckich "wannach". No i jak teraz pojadę na Goplanicę to lepiej poznam wodę przed kolejnym wypadem, który planuję w maju lub czerwcu.

Wczoraj zrobiłem trzy smaki kulek, które zabieram ze sobą. Są to same śmierdziele: squid, krill i GLM. Dodatkowo zaopatrzyłem się w POPKI bo się pokończyły: SK30 (zbalansowane ale pływają)  oraz kolega namówił mnie na The Crave (miał na to niezłe efekty w 2013).




Przy okazji robienia w/w kulek porobiłem zdjęcia i nagrałem dwa krótkie filmiki. Wykorzystam to do drugiej części artykułu o "Leceniu w kulki" :)

Życzcie mi połamania kija ... byle nie na kolanie ! :)  

niedziela, 23 marca 2014

Lecimy w kulki, czyli o kulkach od A do Z - według Marec'kiego ;) cz.1

Kulać zacząłem od kiedy załapałem karpiowego bakcyla. Pierwsza prawdziwa zasiadka z moimi kulkami na włosie i pierwsze brania. Kilka kulek dałem poznanemu wtedy koledze. Ucieszyłem się kiedy kilka dni później przysłał mi MMSy z karpiami złapanymi właśnie na moje kulki !

 Tak wyglądały moje pierwsze kulki :D

Niestety potem jakoś przestałem stosować na włos moich kulek, jedynie jako zanętówki. Czemu ? Chyba dlatego, że jako "żółtodziub" dałem sobie wmówić bardziej doświadczonym karpiarzom marketingową gadkę, że kupne to lepsze. W końcówce pierwszego sezonu ponownie wróciłem do moich kulek zarówno jako zanętowe jak i na włos. Jaki efekt ?! Najlepszy ! :) Zacząłem  w końcu łowić więcej karpi i większych. To największa ryba pierwszego sezonu była złowiona na moją własną kulkę.

 Karp 14.2kg - największy w sezonie 2012 na moją kulkę.

sobota, 15 marca 2014

Video pamiętnik karpiarza - POLECAM !

Z pewnością wielu z Was wie kto i co kryje się pod nazwą SUPERTOPNIK. Są jednak tacy, którym skojarzy się to z jakimś topnikiem do lutowania albo i nawet serkiem tzw. topionym :P nic z tych rzeczy ! Supertopnik - taki pseudonim czy jak kto woli nick wybrał sobie pewien Polak mieszkający i pracujący na co dzień w Niemczech. Tam też realizuje się w swoim hobby jakim jest karpiowanie. Topnik ma swój kanał na YouTube, gdzie wrzuca swoje filmiki z karpiowych zasiadek. Ogląda się to z przyjemnością. Nie ma tam nachalnych reklam sprzętu konkretnego producenta ! Można obejrzeć niemieckie wody, przyrodę dookoła i kulturę ludzi o czym świadczy porządek nad wodą. Są również hole ryb, momenty brań, osobiste przemyślenia Topnika na temat karpiowania i wiele więcej. Filmy nie są długie ok 10-15minut. Polecam nie tylko osobom zaczynającym z łowieniem karpi ale również tym doświadczonym aby zobaczyli, że można łowić na luzie i nawet 3kg to cenna zdobycz ! 

 !! POLECAM !!



PS. Jeżeli czas i inne możliwości pozwolą to również mam w planach kręcić jakieś krótkie urywki z zasiadek i na koniec roku zmontować jakiś jeden film :) P-podobnie będą również ujęcia podwodne !

niedziela, 9 marca 2014

Przygotowania do sezonu c.d. & Rybomania

Chyba faktycznie zima poszła w zapomnienie i możemy się radować wczesną wiosną ! Tak jak podejrzewałem, pomimo iż dodatnie temperatury panują od dłuższego czasu to lód jest na tyle gruby, że dopiero puszcza od brzegu. Parę dni i już go nie będzie :)

Od zamieszczenia pierwszego artykułu dotyczącego przygotowań do sezonu, minęło już kilka dni ba nawet prawie miesiąc. Udało mi się zrealizować parę założeń ale część ma nadal status "w realizacji" ;)

Co udało się zrobić dotychczas ? Odwiedzając rodziców poprosiłem mamę, która całkiem nieźle obsługuje się maszyną do szycia o:

- uszycie pokrowca na podpórki - dotychczas woziłem je w kieszeni pokrowca na wędki ale było to zbyt ciężkie i chciałem odjąć trochę ciężaru
- w namiocie i podłodze od namiotu przyszyć rzep na całej długości - w ten sposób chcę ograniczyć owadom włażenie do namiotu i toreb ;)
- wymiana uszkodzonego kawałka w podłodze od namiotu - JRC Contact 2 Man jako podłogę daje zwykłą ceratę no i po 4 sezonach część wejściowa się zniszczyła
- uszycie pokrowca na końcówki wioseł aby podczas transportu nie niszczyły pontonu 

W tym roku postanowiłem w końcu pojechać na Rybomanię.


środa, 12 lutego 2014

Przygotowania do sezonu 2014 - część 1

Czyżby prośby karpiarzy zostały wysłuchane i wiosna przyjdzie szybciej niż zwykle ?!?! Nie pogniewałbym się gdyby tak było ;)

Ledwo połowa lutego, za oknem resztki śniegu, które skutecznie "wymazuje" padający deszcz oraz w pogodne dni temperatura w cieniu +8 stopni !! Co prawda mróz po -15 czy nawet -20 stopni panował przez kilka dni i lód na stawach czy jeziorach gruby na nawet 20cm tak szybko nie odpuści.

 Tak, dobrze widzicie - prognoza na 14 i 15 lutego 2014 :)

Mam tylko nadzieję, że ta wiosenna aura to nie będzie falstart wiosny i obyśmy w marcu nie uświadczyli powtórki z 2013 roku !