Tak wyglądały moje pierwsze kulki :D
Niestety potem jakoś przestałem stosować na włos moich kulek, jedynie jako zanętówki. Czemu ? Chyba dlatego, że jako "żółtodziub" dałem sobie wmówić bardziej doświadczonym karpiarzom marketingową gadkę, że kupne to lepsze. W końcówce pierwszego sezonu ponownie wróciłem do moich kulek zarówno jako zanętowe jak i na włos. Jaki efekt ?! Najlepszy ! :) Zacząłem w końcu łowić więcej karpi i większych. To największa ryba pierwszego sezonu była złowiona na moją własną kulkę.
Karp 14.2kg - największy w sezonie 2012 na moją kulkę.
Decyzja po pierwszym sezonie mogła być tylko jedna. W następnym łowię głównie na swoje wyroby, a kupne to czasami dodatek na tzw,. "przełamanie". Zimą sporo poczytałem co i jak z kulkami, zrobiłem zakupy komponentów i się zaczęło... WIELKIE KULANIE !! W temacie podsumowującym mój sezon 2013 możecie zobaczyć efekty tego kulania :)
Nie lubię mieć w torbie zbyt wielu smaków kulek. Raz, że ja sam miałbym mętlik co założyć na włos, a dwa po co karpiom mieszać też w głowach :P Postawiłem na trzy podstawowe smaki: banan, squid i krill. W międzyczasie szukałem jeszcze czwartego smaku do kompletu ale nic z tego ;) Będą te trzy w/w smaki i czasami coś wymodzę ;)
Gdzie zaopatruję się w komponenty ? 90% sypkich składników kupuję w MassiveCarp Baits & Tackle. Mają ogromny wybór komponentów wszelakiej maści nawet dla najbardziej wybrednych :) Ceny niektórych komponentów są dość wysokie ale UWAGA ... robiąc większe zakupy można liczyć na spore rabaty i wtedy cena końcowa jest już do przyjęcia.
Polecam !
Resztę komponentów oraz składników płynnych (amino, flavoury itp) kupuję w carpcity.pl i są to produkty głównie CCMoore oraz Solar.
Dobre jakościowo produkty, warte uwagi i zainteresowania ;)
Zapytacie: Ile złociszy wychodzi mnie zrobienie 1kg kulek ? Założyłem sobie, że 20 w porywach 25zł. Więcej to już przesada. Możecie wierzyć lub nie ale za takie pieniądze nie kupi się kupnych kulek o tak bogatym składzie. Inni doliczają koszta reklamy, swój zarobek, koszta opakowania itp. a to wszystko kosztuje. W tym roku będę robił specjalnie na Goplanicę pewne kulki. Wyjdą mnie drożej niż w/w podany przedział, a to za sprawą pewnego bardzo drogiego dodatku. Póki co nie chcę zdradzać co to jest. Wpierw testy potem ewentualne zdradzanie sekretów :)
W kolejnej części będzie o tym w jaki sposób ułatwiłem sobie m.in. robienie wałków, rolowanie oraz parowanie kulek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz