wtorek, 3 maja 2016

Zawody karpiowe - Duxon Friends, Uroczysko Karpiowe 2016

Zawody karpiowe ...

Powiem szczerze nie wiedziałem jak zacząć ten artykuł, ani jak ułożyć to co chcę w nim ująć. Dlatego będzie "po łebkach" żeby nie zanudzać ;)

Zaczęło się w 2014 roku od startu w pierwszych zawodach. Zajęliśmy z Marcinem II miejsce przez większą część prowadząc. To chyba podrażniło nasze apetyty na "więcej". Stwierdziliśmy, że warto 2 razy do roku pojechać na jakieś zawody i się czegoś nauczyć, a przy okazji można coś wygrać.

Na sezon 2016 mieliśmy/mamy zaklepane 2 starty. Pierwszy to kwietniowe zawody Duxon Friends na Uroczysku Karpiowym (Czechowice-Dziedzice). Drugi to lipcowy Puchar Trakkera na Nekielce.


Wróciliśmy z zawodów Duxona i co ?!?! Można by krótko rzec G..NO !!:P

Tydzień przed naszymi zawodami odbyły się zawody organizowane przez Vimarco, w których brał udział mój i Marcina kolega. Z jego relacji na temat tej wody wyłaniał się marny obraz, który pozbawił mnie jakichkolwiek chęci pojechania tam. Zacząłem nawet kombinować czyby nie odsprzedać naszego miejsca no ale czasu było już za mało. Inna sprawa, że i tak na 40 drużyn które miały przyjechać zjawiło się 37.  Trudno, zawody opłacone trzeba jechać i spróbować dobrze polosować bo tylko to mogło nas uchronić od katastrofy. Niestety ... wylosowaliśmy jedne z najgorszych stanowisk. Wędkarze, którzy już łowili wcześniej na Uroczysku mieli dla nas tylko jedną radę: "zawodów nie wygracie ale powalczcie o BigFisha bo w tych rejonach one są".

No i to by było na tyle :P Wystarczy zerknąć na wyniki i zobaczyć gdzie znajdowały się zespoły które połowiły. Niestety ale ryba siedziała na płytkiej wodzie, a my mieliśmy najgłębsze miejsce :)

Jedyne plusy tej przygody to:
- pospałem jak nigdy ;)
- już wiem że nigdy tam nie pojadę bo jest to mało atrakcyjna woda
- zmieniłem zdanie co do startów w zawodach

PS. W sumie to miałem branie :) na popka fluo skusił się szczupak 60-70cm :P a Marcin złowił jesiotra ok. 10kg ;)

Z perspektywy tych 5 czy nawet 6 dotychczasowych startów w zawodach razem z Marcinem doszliśmy do wniosku, że zbyt rzadko mamy możliwość i czas jeździć na karpiowe zasiadki ażeby poszerzać karpiową wiedzę i skutecznie rywalizować z innymi w zawodach. Inna sprawa, że w wielu przypadkach poza wiedzą liczy się szczęście w losowaniu bo jak widać po zawodach na Uroczysku, ani duża wiedza ani kulki ze złota nie zagwarantowałyby sukcesu. Tylko i wyłącznie dobre losowanie !! Zamiast płacić kupę kasy za zawody lepiej zrobić rezerwację na konkretnej wodzie, która nas interesuje, na konkretnym wybranym przez nas stanowisku. Będziemy mieli wtedy gwarancję, że usiądziemy tam gdzie chcemy i w większym spokoju i w lepszych warunkach odpoczniemy nad wodą

Dlatego w tym roku jeszcze jedne zawody i póki co mówimy DOŚĆ !! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz