wtorek, 22 września 2015

II Puchar Człuchowskiego Klubu Karpiowego – j.Wandzińskie 2015


Rok temu z Marcinem (kompan większości moich zasiadek i vice versa) startowaliśmy w dwóch różnych edycjach zawodów karpiowych. W tym roku czas pozwolił nam na jeden start. Zdecydowaliśmy się na 6 Puchar sklep-karpiowy.pl. W tak zwanym międzyczasie stwierdziliśmy, że może warto wyskoczyć na jakieś mniejsze zawody nie wymagające poświęcania im aż tak dużo wolnego czasu. Odezwaliśmy się do naszych kolegów po kiju (Przemka i Bartka – człowieka wielu ksyw :) „Karpiu”, Neymar” itp. itd. ) czy przypadkiem nie wkręciliby nas na zawody do CKK. Szybka odpowiedź z ich strony – NO PROBLEM ! ;)

Tak o to 18 września o 3ej nad ranem ruszyliśmy wszyscy w stronę Człuchowa, a konkretnie nad jezioro Wandzińskie. 


Na miejscu byliśmy przed 9ą rano. Szybkie przywitanie z tymi co już byli i obowiązkowy rzut oka na nową dla mnie i Marcina wodę. Kiedy zjechały się wszystkie drużyny przystąpiliśmy do losowania stanowisk. Każdy chciał wylosować stanowisko nr 11. Znajdowało się ono na wejściu do zatoki gdzie przebywa sporo karpia, który to wychodząc na żer na otwartą wodę trafia na nęcone miejsce stanowiska 11 i na ich zestawy ! Od razu pierwsza ekipa wylosowała to stanowisko i ciśnienie opadło ;)

Przemek z Bartkiem wylosowali (po raz kolejny :P ) stanowisko nr 12. Ja natomiast wylosowałem po części jedno z najgorszych bo stanowisko nr 13 (prawie nigdy nie obławiane przez miejscowych karpiarzy) ale jednak szczęśliwie bo tuż obok chłopaków :)


Po przytargani rzeczy na stanowisko, wzięliśmy się za sondowanie, a następnie nęcenie i przygotowywanie zestawów. Pierwszy raz nad nową wodą wymagał poświęcenia czasu na rozpoznanie terenu wroga dlatego gdy inni już mieli zarzucone wędki i otwierali kolejne piwa my byliśmy "w lesie".

Moje zestawy na start. Zestaw nr 1 - sztuczny orzech tygrysi podwieszony sztuczną kukurydzą. Haczyk wisi tuż nad dnem.



Zestaw nr 2. Obkrojona kulka Spice podwieszona popkiem hallibut.


Ponieważ zawody trwały ledwo 2 doby to nie brałem dużo towaru. Ot mój skromny arsenał.


Kulki na zestaw owocowy (banan, orzech) do tego mix ziaren ( orzech tygrysi, kukurydza, groch, konopie) oraz szybko pracujący pellet (banan, truskawska, ananas). Drugi zestaw łamańcowy. Mix trzech kulek: GLM, Squid, Krill do tego pellet: krill&hallibut, a wszystko zalane boosterem Krillberry.


 Każdy zestaw zarzucałem z PVA. Raz aby wyeliminować splątanie się zestawu, a dwa ze względu na sporą ilość mułu na dnie.




Pierwszej doby nie mamy żadnych brań, zresztą tak jak i inne zespoły. Jedyne co to od czasu do czasu zdarzają się pojedyncze piki.

Zarówno na moich zestawach:



jak i Marcina:



Nocka mija spokojnie. W nocy słychać dziką zwierzynę, co dodatkowo daje wodzie uroku. Nad ranem okazuje się, że złowiono pierwsze ryby zawodów. Miło słyszeć, że nasi koledzy ze stanowiska 12 są wśród tych szczęśliwców i karpiem 6kg, którego złowił Bartek zajmują 3 miejsce ;) Nie skromnie wspomnę, że gdyby nie Paulina (żona Bartka, a maskotka ich zespołu) to karp pewnie poszedłby w zapomnienie ;)

Od sobotniego ranka ponownie mam pojedyncze piki. Postanawiam zmienić zestawy i dać mniejsze haczyki i mniejsze przynęty na włos:


Niestety zmiana taktyki nie przynosi zmian na lepsze, ani na gorsze ;) do końca trwania zawodów nie odnotowujemy żadnego brania. Przemek z soboty na niedzielę ma branie ale niestety ryba się spina :(

Podsumowując. Woda urokliwa. Położona w lesie z dala od wszelakich zabudowań. Widać, że tegoroczne susze dały się we znaki i poziom wody jest sporo niższy od standardowego. Szkoda, bo gdyby utrzymał się normalny poziom wody wiele ciekawych miejsc można by było obłowić, a tak to mogliśmy po nich stąpać nogami

Złowiono bodajże 13 karpi na 13 zespołów (26 osób = 52 weki). Słaby wynik, tym bardziej dający do myślenia bo to kolejne w tym roku zawody z tak słabym wynikiem. Po raz kolejny stanowisko 11 potwierdza, że jak ktoś je wylosuje to wygrywa, a reszta musi walczyć o miejsca 2 i 3 ;)

Czy kiedyś tam wrócę ? może kiedyś ale nie prędko ;) 

Z pozdrowieniami dla chłopaków z CKK ! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz